Każdy, kto choć raz dostał piękne kwiaty, wie, że moment wstawienia ich do wazonu to trochę jak odliczanie – ile przetrwają? Jedne potrafią zwiędnąć już po kilku dniach, inne trzymają fason przez tydzień, a nawet i dłużej. Są jednak gatunki, które wręcz biją rekordy wytrzymałości i przy odrobinie troski wyglądają, jakby dopiero co opuściły kwiaciarnię.
Goździki – mistrzowie długowieczności
Choć przez lata uchodziły za staromodne, dziś goździki wracają do łask. I dobrze! Te kwiaty potrafią wytrzymać w wazonie nawet dwa tygodnie. Wystarczy codziennie podcinać łodygi pod kątem i zmieniać wodę, a będą wyglądały jak świeżo ścięte.
Alstromeria – kolorowa twardzielka
Niepozorna, a jaka trwała. Alstromeria, zwana też lilią Inków, potrafi zachować świeżość przez 10–14 dni. Ma delikatne, barwne płatki i pasuje zarówno do bukietów mieszanych, jak i solo. Klucz do sukcesu? Unikanie pełnego słońca i usuwanie liści z dolnej części łodygi.
Chryzantemy – nie tylko na listopad
Chryzantemy kojarzą się głównie z jesienią, ale w formie ciętej są absolutnym rekordzistą. W wazonie mogą stać nawet trzy tygodnie. Do tego są odporne na zmiany temperatury, więc nie straszne im letnie upały ani lekkie przeciągi.
Lilie – trwałe i eleganckie
Lilie to dowód na to, że piękno może iść w parze z trwałością. Jeśli zerwiemy je w odpowiednim momencie, potrafią zachwycać przez 7–10 dni. Warto jednak usuwać pylniki – wtedy płatki nie pobrudzą się i nie zwiędną zbyt szybko.
Długowieczność bukietu zależy nie tylko od gatunku kwiatów, ale też od tego, jak o nie dbamy. Świeża, letnia woda, regularne podcinanie łodyg i czysty wazon potrafią zdziałać cuda.
No i mała rada od florystów: lepiej nie stawiać kwiatów obok owoców, bo wydzielany przez nie etylen przyspiesza więdnięcie.