Rząd chcę konfiskować nasze samochody? Zmiany dla kierowców jadących na podwójnych gazie. Statystyki są przerażające. Jak informują policjanci, codziennie zatrzymują co najmniej dwustu pijanych kierowców. W weekendy zdarza się, że dziennie to nawet pięćset osób na podwójnym gazie mówi komisarz Robert Opas z Komendy Głównej Policji. Do przekraczania prędkości są tory wyścigowe, a na drogach należy trzymać się znaków mówi Twarz Kampanii Dobry Kierowca polski rajdowiec Jakub Przygoński. Jak podaje KPRM w minionym roku ponad 1,5 tys. razy zatrzymywano kierowców prowadzących pod wpływem alkoholu, którzy spowodowali jakiegoś rodzaju kolizję czy wypadek. Zaostrzenie kar zapowiedział Premier Mateusz Morawiecki. To po wypadku w Stalowej Woli, gdzie pijany kierowca uderzył w jadący z naprzeciwka pojazd. W wypadku zginęli rodzice trójki dzieci. Według zapowiedzianych zasad sprawcy wypadków mieliby płacić alimenty osobom, które przeżyłyby wypadek. Obecnie kierowca, który pod wpływem alkoholu spowoduje śmiertelny wypadek może liczyć się z karą do dwunastu lat więzienia, dożywotnim zakazem prowadzenia samochodów i karą do 60 tysięcy złotych. W zeszłym roku na polskich drogach doszło do ponad w tysięcy wypadków z udziałem pijanych kierowców. Zginęło 271 osób, a rannych zostało 2167 osób.
Czarna śmierć powraca! W USA zmarła 10-letnia dziewczynka. Po COVID-19 czeka nas kolejne piekło?
Rząd chcę konfiskować nasze samochody? Zmiany dla kierowców jadących na podwójnych gazie.
Artur Jarząbek w swoim programie SuperNova w samo południe postanowił przyjrzeć się nowemu pomysłowi rządu. Do rozmowy zaprosił Łukasza Zboralskiego eksperta ruchu drogowego, redaktora naczelnego portalu BRD24.pl. Zboralski uważa, że jest to bardzo dobry pomysł. W Polsce 93% wszystkich przyczyn wypadków to są błędy ludzkie. To jest trafna diagnoza oparta o fakty, że ludzie w Polsce uważają, że przekraczanie prędkości do 10 km/h to w ogóle nie jest żadne przekraczanie prędkości. A też lekceważą znacznie większe przekraczanie prędkości według tej diagnozy, a jest to spowodowane tym, że nie spodziewają się wysokich kar.
Pierwsze miejsca TYLKO dla zaszczepionych JUŻ SĄ w Polsce! Czy będzie ich więcej?
Ekspert uważa, że te zmiany zdecydowanie podziałają na ludzi. Dużo większe kary maksymalne, niż do tej pory, to jest świetny mechanizm. Jeśli kogoś od dwóch lat przyłapuję się na ciągłym przekraczaniu prędkości to minimalny mandat ma wynieść 3 tysiące złotych. Teraz po roku punkty karne zerują się po roku, a po wprowadzeniu tej ustawy ten okres będzie wydłużony do dwóch lat. Całej rozmowy możecie posłuchać poniżej.