Warzywa, wegan

i

Autor: Pixabay

Zdrowie

Te nawyki musisz wprowadzić w 2024 roku. Pozwolą Ci zadbać o zdrowie i planetę

2024-01-18 13:16

Początek roku, to dobry czas na żywieniowy rachunek sumienia i uważne przyjrzenie się swoim codziennym nawykom. Te realnie wpływają na zdrowie, wygląd sylwetki, ale i na planetę. Szacuje się, że globalna produkcja i transport żywności odpowiadają za niemal 25% emisji gazów cieplarnianych na świecie. Te, obok ogólnego wzrostu liczby ludności i wycinki lasów, są jednymi z kluczowych czynników, które destrukcyjnie wpływają na środowisko. O czym zatem należy pamiętać podczas zakupów spożywczych w 2024 roku? Jakie produkty powinny na stałe zagościć w jadłospisie, czym jest hyperfood i eatyx oraz jakie praktyki warto wprowadzić w życie?

Zwiększ świadomość żywieniową

Zdrowa dieta przez wielu utożsamiana jest nadal z setkami wyrzeczeń i wieloma godzinami spędzanymi na przygotowywaniu posiłków. Tymczasem warto pamiętać, że większość z nas potrzebuje zaledwie ok. 35-45 minut dziennie, aby przyrządzić zdrowe i zbilansowane dania. Tym, którzy w harmonogramie codziennego dnia, nie są w stanie wygospodarować nawet tych kilkudziesięciu minut, z pomocą przychodzą produkty gotowe do spożycia.

Supermarkety dają nam w dzisiejszych czasach duże możliwości, pozwalające skomponować szybko wartościowy posiłek. Dostęp do tak szerokiego asortymentu wymaga jednak umiejętności bilansowania posiłku, czytania składów czy tabeli wartości odżywczych. Obecnie nie każdy jest z tym odpowiednio zaznajomiony. Łatwo jest stracić kontrolę – wybrać na pierwszy rzut oka zdrowy składnik, który w opakowaniu ma 5-6 g soli, czyli tyle, ile powinniśmy jeść maksymalnie przez cały dzień. Kluczowa jest zatem edukacja ukierunkowana na zdrowe żywienie i idący wraz z nią wzrost świadomości – mówi Kamil Suwała, mgr dietetyk.

Miej pod ręką produkty typu hyperfood

Komponowanie jadłospisu w 2024 roku powinno uwzględnić produkty określane mianem hyperfood ® (tj. hiperżywność). To funkcjonalne alternatywy dla klasycznych posiłków, którymi można zastąpić dowolne danie w ciągu dnia.

Zadaniem takich produktów – które o dziwo są nie tylko zdrowe, ale i smaczne – jest dostarczenie ekstremalnie szybkiego posiłku, praktycznie bez wkładu własnego. Ten zapewni nam wszystkie niezbędne makroskładniki, czyli tłuszcze, białko i węglowodany oraz błonnik, związki mineralne i witaminy. Warto mieć takie produkty zawsze pod ręką: świetnie sprawdzą się one w trakcie podróży lub podczas wyjątkowo intensywnego dnia, kiedy niezdrowe fast foody czy słodkie przekąski kuszą najbardziej – dodaje Suwała.

Przykładem jest eatyx – rodzimy brand stworzony przez założycieli OSHEE: Dariusza Gałęzewskiego i Dominika Dolińskiego oraz przedsiębiorcę Michała Sołowowa. Jego ofertę tworzą aktualnie dostępne w kilku wariantach smakowych: posiłki w formie płynnej i w formie batona (gotowe do spożycia), a także posiłki na zimno oraz na ciepło do samodzielnego sporządzenia w zaledwie kilka minut.

Wybieraj produkty o niskim śladzie węglowym

Według szacunków ogólnoświatowa produkcja i transport żywności odpowiadają za blisko 25% emisji gazów cieplarnianych. W obliczu globalnych wyzwań, z jakimi na coraz większą skalę mierzy się dzisiaj ludzkość i planeta, uwagę warto skierować zatem nie tylko na skład produktów, ale także ich ślad węglowy.

Dobrym przykładem jest wspomniany już wcześniej eatyx. Te produkty z atrakcyjnym składem mają jeszcze jedną zaletę – chronią planetę. Potwierdzają to wyniki badań przeprowadzonych w 2023 roku przez TerGo, czyli niezależną organizację zajmującą się kompleksową oceną śladu węglowego w cyklu życia produktu. Przykładowo: zbilansowany posiłek na zimno (w proszku, do rozpuszczenia w wodzie) o smaku czekoladowym wytwarza aż 82% mniej ekwiwalentu dwutlenku węgla (CO2e) niż klasyczne danie składające się z kotleta schabowego, ziemniaków i mizerii. Certyfikat, przygotowany przez TerGo, dostępny jest na: www.eatyx.com/img/uploads/eatyx_slad_weglowy_czekolada_1350g_certyfikat_tergo.pdf.

Ogranicz spożywanie mięsa w diecie

Olbrzymi ślad węglowy posiada czerwone mięso. Musimy mieć świadomość tego, że to jeden z najbardziej destrukcyjnych dla planety składników. Wyprodukowanie jednego grama białka mięsa wołowego pochłania aż 6 razy więcej wody niż uprawa takiej samej ilości białka pochodzącego z roślin strączkowych. Negatywnie na środowisko wpływa także sama hodowla zwierząt – odpowiadająca za emisję do atmosfery 7 miliardów ton gazów cieplarnianych rocznie. Warto zatem rozważyć przynajmniej jego częściowe ograniczenie. Tym bardziej, że przeciętnie Polak spożywa około 73 kilogramy mięsa rocznie.

Nie marnuj żywności

Dane Koalicji Klimatycznej przedstawione w raporcie „Wpływ zmiany klimatu na bezpieczeństwo żywnościowe Polski” są niepokojące. Co sekundę w koszu ląduje 160 kilogramów jedzenia. Oznacza to, że każdego roku w Polsce marnuje się aż 5 milionów ton pożywienia, a wraz z nim również woda i energia. To z kolei przekłada się na zwiększoną emisję dwutlenku węgla. Według szacunków każdy kilogram zmarnowanego jedzenia odpowiada za aż 4,5 kilograma CO2e.

Kluczowe jest planowanie zakupów. Warto także w taki sposób układać jadłospisy, aby wykorzystywać resztki, jak również zadbać o właściwe przechowywanie produktów i regularnie sprawdzać daty ważności. Zwłaszcza, że rocznie marnujemy składniki, które wystarczyłyby, aby zapewnić posiłki 1,5 milionom osób.

Jedz więcej warzyw i owoców

Konsumpcja podręcznikowych pięciu porcji warzyw i owoców dziennie to ukłon w stronę zdrowia. Spożywanie większej ilość warzyw i owoców, to także krok w kierunku ochrony środowiska. Zbilansowana, bogata w te składniki dieta oznacza zmniejszenie emisji dwutlenku węgla o blisko połowę. Szczególnie niski ślad węglowy mają te produkty, które kupimy od drobnych i lokalnych rolników. Jest to związane z krótszym łańcuchem dostaw i praktycznie zerową emisją przemysłową. W tym wypadku mamy też pewność, że są one mało przetworzone – zarówno ich przygotowywanie, jak i przechowywanie pochłania o wiele mniej energii. W przeciwieństwie do mocno przetworzonej żywności, którą można znaleźć na półkach w dużych marketach.

Stosuj zasadę małych kroków

1 stycznia – to dla wielu magiczna data, kiedy wielu zaczyna wprowadzać zdrowe nawyki do swojego stylu życia. Jednak, jeśli do tej pory dobre odżywianie i aktywność fizyczna były na ostatnim miejscu na liście priorytetów, wywrócenie życia do góry nogami jest prostą drogą do porzucenia lepszej ścieżki już na jej starcie. Dlatego dobrze sprawdzi się w tym przypadku zasada małych kroków, czyli powolne i świadome wprowadzanie zmian. Warto skorzystać także z prostej, ale skutecznej zasady SMART. Zgodnie z nią należy wyznaczyć sobie mierzalny i realny cel z określonym deadlinem na jego realizację, na przykład schudnięcie 3 kg w ciągu trzech miesięcy czy ograniczenie spożywania słodyczy lub mięsa do jednej porcji w tygodniu w dwa miesiące.

Materiał prasowy

Co jest zdrowe? Katarzyna Bosacka