Sylwia Peretti

i

Autor: AKPA, screen z IG/@sylwia_peretti

SMUTNE

Sylwia Peretti przerwała milczenie. W łamiących słowach odniosła się do zmarłego syna

2023-09-27 9:31

Sylwia Peretti przerwała milczenie po tragicznej śmierci jej jedynego syna Patryka. Na swoim Instagramie opublikowała nie tylko zdjęcie z synem, ale także wpis, który łamie serca. Celebrytka powiedziała co obecnie czuje i jak wygląda jej życie bez ukochanego dziecka.

Sylwia Peretti przeżyła niewyobrażalną tragedię. Jej jedyny syn zginął w tragicznym wypadku samochodowym przy moście Dębnickim w Krakowie. Przypomnijmy, że do sytuacji doszło w nocy z 14 na 15 lipca 2023 roku. Czterech mężczyzn w wieku 20-24 lata, w tym syn celebrytki podróżowali z dużą prędkością ulicami miasta. W pewnym momencie pojazd marki Renault wypadł z mostu Dębnickiego na nadbrzeże, po czym dachował. Niestety pomimo prowadzonej akcji ratowania życia uczestników wypadku, działający na miejscu naziemny Zespół Ratownictwa Medycznego stwierdził zgon wszystkich czterech osób podróżujących pojazdem. Wśród pasażerów był jedyny syn Sylwii Peretti, gwiazdy znanej z programu TTV "Królowe życia", który jak się później okazało, prowadził auto pod wpływem alkoholu. Z ujawnionych wyników mogliśmy dowiedzieć się, że mężczyzna miał 2,3 promila alkoholu we krwi i 2,6 promila w moczu.

Tu zginął syn Sylwii Peretti. Na bulwarze w Krakowie nie ma już śladu

Sylwia Peretti o wypadku swojego syna

Sylwia Peretti przeżyła ogromną tragedię i musiała pożegnać swojego jedynego syna. Do tej pory milczała i nie odnosiła się do zaistniałej sytuacji, co jest bardzo zrozumiałe. Jedyne informacje jakie pojawiały się w mediach to te od jej menadżera, który wyjawił, że Sylwia Peretti jest w bardzo złym stanie emocjonalnym. Teraz po ponad dwóch miesiącach od tragicznego wypadku, w którym zginął jej syn Patryk, gwiazda "Królowych życia" dodała obszerny wpis na swoim Instagramie. Wynika z niego, że Peretti tego smutnego wieczoru czuła, że może wydarzyć się coś złego.

W ten wieczór czułam dziwny niepokój. Jednak nigdy, nawet w najczarniejszych koszmarach nie pomyślałabym, że los w tak okrutny sposób, postanowi zabawić się naszym kosztem Synek...Pożegnanie odebrało mi cząstkę duszy. Ogarnęła mnie pustka, bezradność i niesamowita samotność. Dziękuję Ci, że wybrałeś mnie na swoją mamę. Byłeś moim jedynym dzieckiem, ale przede wszystkim, byłeś dobrym, skromnym człowiekiem. Tak, jestem dumną mamą! Wychowałam Cię na najlepszego Świętego Mikołaja...Moje życie tak naprawdę zaczęło się, gdy Twoje serce we mnie zabiło, a zakończyło się gdy się zatrzymało.

W kolejnych zdaniach możemy przeczytać jak w czułych słowach Sylwia Perretii opisała swojego zmarłego syna, z którego była bardzo dumna.

Gdybym mogła jeszcze raz przeżyć moje życie, miałabym Cię jeszcze wcześniej, by móc dłużej Cię kochać.Przez Twoją śmierć odkryłam, że miłość trwa dłużej, niż życie tego kogo kochamy. Daj mi siłę Synek, bym z tęsknoty zbyt szybko nie zostawiła tych, dla których tutaj ja jestem wszystkim... Ty wiesz, że nie byłeś tylko moim Synem, byłeś moim najlepszym przyjacielem, moim wszystkim. Zawsze mi się zwierzałeś, byłam pierwszą osobą do której dzwoniłeś, gdy pojawiał się u Ciebie jakiś problem, czy niepewność. Długo nie mogłeś odnaleźć swojej drogi, błądziłeś, ale ostatni rok był przełomowy.

W łamiącym serce wpisie, można zauważyć także wzmiankę o wypadku, a dokładnie to że Sylwia Peretti do końca swoich dni będzie zadawać sobie pytanie - dlaczego jej syn przesiadł się na ostatnie 1300 metrów drogi. Przypomnijmy, że z ustaleń prokuratury i policji wynika, że czwarty pasażer, który jako jedyny nie był pod wpływem alkoholu i początkowo prowadził auto, na chwilę przed tragedią przesiadł się, a za kierownicą usiadł nietrzeźwy Patryk.

Przewartościowałeś tak wiele spraw w swoim życiu, tak wiele zrozumiałeś, dlatego też codziennie, do śmierci, będę zadawać sobie pytanie - dlaczego przesiadłeś się na te ostatnie 1300 metrów... co tam się wydarzyło Synek?! Jednak na to pytanie, odpowiadać mi będzie tylko głucha cisza, która starannie mnie zabija. Byłeś, jesteś i będziesz miłością mojego życia, a to zdjęcie, które wybrałam w Twoją ostatnią drogę, było naszym ulubionym, pamiętasz? Tak bardzo Cię kocham dzieciaku, tak bardzo nie umiem bez Ciebie żyć, bo to już nie jest życie. Brakuje mi tylko jednej osoby, a czuję, jakby nie było nikogo...

Możliwość komentarzy do wpisu, gdzie widnieje rozpadające się zdjęcie Sylwii Peretti i jej syna Patryka została wyłączona.