GWIAZDY

Przez kredyt we frankach ma poważne kłopoty. To ona śpiewała kiedyś "Lepszy model"

2024-07-12 8:28

Kilkanaście lat temu wszystkie stacje radiowe grały numer "Lepszy model". Za ten ogromny hit odpowiada Kasia Klich, której kariera niestety nie nabrała skrzydeł. Ponownie zrobiło się o niej głośno za sprawą problemów finansowych. Niestety przez kredyt we frankach ma poważne kłopoty.

Znów się zepsułeś i wiem co zrobię, zamienię Ciebie na lepszy model - tak lata temu śpiewała Kasia Klich. To właśnie ta artystka odpowiedzialna jest za numer "Lepszy model", który miał swoją premierę w 2002 roku i przyniósł jej ogólnopolską rozpoznawalność. Numer grała każda stacja radiowa, a sama Kasia Klich była aż trzykrotnie nominowana do Fryderyka i ostatecznie wygrała plebiscyt w kategorii "Nowa twarz fonografii". Przez ostatnich kilkanaście lat było jednak o niej bardzo cicho. Mimo iż wydała wiele numerów i albumów, to nie przyłożyło się to pozytywnie na jej karierę. Kasia Klich odeszła rozczarowana w cień, a ponownie głośno zrobiło się o niej w wyniku problemów, które dotknęły jej sferę prywatną.

ZOBACZ TAKŻE: Tak wygląda Iwona Pavlović bez makijażu. Zachwyciła internautów zdjęciem z treningu

Kasia Klich i jej "Lepszy model" królowały na listach przebojów! Jak dziś wygląda artystka i jak potoczyły się jej dalsze losy?

Kasia Klich. Co dziś robi autorka hitu "Lepszy model"?

Ponownie o Kasi Klich zrobiło się głośno nie ze względu na jej twórczość, lecz problemy finansowe. Artystka w rozmowie z "Co Za Tydzień" wyjawiła, że ma poważne problemy prywatne i wiedzie normalne życie. Niestety w tej całej rzeczywistości daje jej w kość kredyt we frankach, który wzięła kilka lat temu, który dziś urósł jej do niebotycznych rozmiarów:

- Nie będę koloryzować rzeczywistości, w której żyję. Jestem do bólu normalna i zwyczajna. Mam potworny kredyt, pewnie jak wielu ludzi w tej chwili. Za chwilę się zaczyna moja walka sądowa. Wszystkie oszczędności, zarobione pieniądze ładujemy w spłacanie kredytu, który naprawdę urósł nam do niebotycznych rozmiarów - zdradziła w "Co Za Tydzień".

Kasia Klich dodała także, że wzięcie kredytu we frankach było fatalną decyzją i nie powinna była się na nią zgodzić, jednak uległa pracownikom banku, którzy mocno ją do tego namawiali.

- Uprzedzając tych, co powiedzą, że sama tego chciałam. Nie, tak nie było. Zostałam do tego zmuszona przez bank, który nie chciał mi dać kredytu w złotówkach. Powiedziano mi, że przy wolnym zawodzie dostanę kredyt we frankach, który jest wspaniały. A ja się nie znam na bankowości. (...) Jeśli się zwracam fachowca w jakiejś dziedzinie z prośbą o poradę, to ufam, że chce dla mnie jak najlepiej.

Kasia Klich mimo problemów wciąż walczy o lepsze jutro. Artystka cały czas jest aktywna w social mediach, gdzie można zobaczyć jej prywatne zdjęcia z ukochanym, a także smakołyki, które pichci w kuchni.