W powiecie konińskim, nad jeziorem Ślesińskim w zawodach wędkarskich rywalizowali wędkarze ze Ślesina i pobliskich kół wędkarskich. Nagród było mnóstwo, a wśród nich, dla najlepszych puchar wicestarosty konińskiego. Jak się okazuje, wędkarstwo to świetny sposób na promowanie naszego regionu.
Uważam, że to jest naturalne, że starostwo także musi wspierać takie zawody i ten sport - rozwijać go i propagować. My robimy również dla dzieci takie zawody. Jesteśmy po to, żeby zachęcać, ponieważ również naszym zadaniem jest promocja tych pięknych terenów. Nic piękniejszego nie ma niż popatrzeć na jeziora, bo w tym miejscu wędkarz musi spędzić no przynajmniej siedem godzin. Myślę, że to jest bardzo piękne, żeby to wspierać. Te zawody są też o puchar ufundowany przez starostwo, puchar wicestarosty. Ja to od lat trochę nadzoruję. Chcę się podzielić pasją, zachęcić młodzież. Bo to jest najistotniejsze.
Powiedział nam wicestarosta koniński Władysław Kocaj. Jak się okazuje wędkarstwo kryje w sobie mnóstwo tajników, jak choćby zanęta na ryby.
Tam jest dużo składników. To nie jest tak jak ktoś idzie sobie na ryby powędkować. Te zanęty są całkiem inne, zawodowe, wyczynowe, a jak ktoś sobie idzie połowić to są wiadomo kukurydza, pszenica.
mówił Wojciech Moskal, prezes koła wędkarskiego nr 25 w Ślesinie i dodał, że także wędki, których używają zawodnicy różnią się od tych, z których korzystają wędkarze - amatorzy
To są typowo wyczynowe wędki, tak zwane tyczki, na które łowi się na Grand Prix Mistrzostwach Polski, Mistrzostwach Świata.
W powiecie konińskim działa wiele kół wędkarskich. Każdy kto chciałby do któregoś dołączyć, na pewno znajdzie takie w najbliższej okolicy.