Z 500 milionów do ponad miliarda złotych, wzrosły koszty budowy linii kolejowej Turek-Konin. Czas na podjęcie decyzji, o tym, co dalej, coraz krótszy. Pytań bez odpowiedzi coraz więcej.
Po pierwsze czy nas na to stać, bo to jest dzisiaj, wydaje się najbardziej kluczowy element i czy ten wydatek w ocenie wszystkich, którzy będą go analizować, będzie wydatkiem racjonalnym. Czy wydanie miliarda dwustu milionów złotych na budowę tej linii, ma sens z punktu widzenia ekonomicznego.
Powiedział nam marszałek województwa wielkopolskiego, Marek Woźniak i dodał, że pytanie kolejne, to jaka będzie polityka obecnego rządu i jaki okaże się budżet. Wskazał również na brak konsultacji społecznych, które obiecał zrobić. A głosów przeciw budowie jest wiele...
My liczymy, że zmieni się kierunek, tego pociągu i zaczniemy iść w kierunku rozsądku.
Ja przede wszystkim, to bym apelował o to, żeby nie było tej kolei. Przy moim oknie, jak ta kolej będzie, to będę widział kolej, a nie będę widział saren, tych wszystkich zwierząt i spokoju.
Powiedzieli nam przeciwnicy budowy kolei, Tomasz Piaseczny i Jarosław Czerniejewski. Decyzja o budowie, ma zostać podjęta w przeciągu czterech miesięcy.