Muzykoterapia była znana już w starożytności, jednak jej dobroczynne działanie lecznicze zaczęto badać stosunkowo niedawno. Terapeutyczny potencjał muzyki naukowcy odkryli dopiero w XX w. Niedługo potem muzykoterapia stała się wspierającą metodą leczenia wielu chorób. Nie trzeba wcale cierpieć na jakiekolwiek dolegliwości, żeby czerpać korzyści z działania muzycznych dźwięków. Wykorzystuj jej dobroczynny wpływ, a twój organizm z pewnością ci za to podziękuje. Zobacz, w jakich obszarach życia muzyka może zadziałać terapeutycznie.
Wsparcie w pracy i w nauce
Często intuicyjnie sięgamy po słuchawki, kiedy mamy do wykonania trudne zadanie w pracy lub chcemy efektywniej przyswajać wiedzę. Potrzeba słuchania muzyki w trakcie wytężonej pracy umysłowej ma swoje naukowe uzasadnienie. W latach 1972-1992 muzyka była tematem wielu badań, z których wynika, że spokojne, kojące dźwięki wspomagają naukę języków obcych i przedmiotów ścisłych. U tych studentów, którzy słuchali muzyki klasycznej, zaobserwowano większe ożywienie intelektualne, wzrost koncentracji i zdolności twórczych, a także poprawę własnej wartości.
Źródło energii i pewności siebie
A skoro o samoocenie mowa – muzyka także odgrywa w tej kwestii bardzo istotną rolę. Wiele osób włącza ukochane utwory przed ważnym wydarzeniem albo wtedy, gdy sytuacja wymaga pewności siebie i odwagi. Jeżeli ty też tak robisz, na pewno nieraz przekonałeś się, że to naprawdę działa. Tylko jak? Okazuje się, że właśnie w tych stresujących momentach muzyka uruchamia w mózgu tzw. „układ nagrody”, co z kolei stymuluje wydzielanie dopaminy – substancji odpowiedzialnej za przyjemne dreszcze i motyle w brzuchu. A nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że szczęście to najlepszy motor napędowy do działania.
Leczenie ciała
Wiemy, że muzyka koi nerwy i łagodzi obyczaje – ale czy może leczyć ciało? Okazuje się, że tak. Odkryli to naukowcy badający procesy regeneracyjne u sportowców. Z ich obserwacji jasno wynika, że muzyczne dźwięki zmniejszają napięcie mięśni, a także przywracają prawidłowy poziom kortyzolu we krwi, a tym samym redukują stres.
Sesja muzyczna po intensywnym treningu lub wyczerpującym meczu może także zadziałać… przeciwbólowo. Naukowcy z Icahn School of Medicine zaobserwowali, że gdy dźwięki muzyki docierają do mózgu, zachodzi tam szereg reakcji chemicznych, które skutecznie zakłócają impulsy bólowe. Co ciekawe, najlepsze, potwierdzone naukowo działanie przeciwbólowe mają utwory Bacha i Mozarta. Sprawdź tę metodę zamiast tabletki na uśmierzenie bólu.
