Dieta to nie tylko tło dla aktywności fizycznej – to jej nieodłączny element. Niezależnie od tego, czy biegasz rano, ćwiczysz siłowo po pracy, czy robisz szybki trening w przerwie, warto wiedzieć, jak mądrze zaplanować posiłki. Ich jakość i skład wpływają na to, jak się czujemy w trakcie ćwiczeń, a także na to, jak szybko wracamy do formy po wysiłku.
Sprawdź, jak jeść przed i po treningu, by wyciągnąć z niego maksimum korzyści – bez obciążania organizmu.
Paliwo przed treningiem
Nikt nie chce iść na siłownię z pełnym żołądkiem, ale też trudno dać z siebie wszystko na czczo. Złoty środek? Lekki, ale energetyczny posiłek na 1–2 godziny przed aktywnością. Najlepiej sprawdzają się węglowodany złożone, które powoli uwalniają energię, a do tego odrobina białka. Dobrym wyborem będzie np. owsianka z bananem i masłem orzechowym, kanapka z chleba razowego z jajkiem, albo jogurt naturalny z płatkami i owocami.
Ważne: unikaj tłustych i ciężkostrawnych dań. Smażony boczek czy ser pleśniowy mogą brzmieć kusząco, ale w połączeniu z przysiadami albo bieżnią… nie skończy się to najlepiej.
Regeneracja po treningu
Ćwiczenia to stres dla organizmu – kontrolowany i zdrowy, ale jednak stres. Dlatego po treningu trzeba zadbać o odbudowę zasobów i mięśni. Posiłek potreningowy warto zjeść w ciągu godziny, najlepiej w proporcjach: białko + węglowodany.
Białko naprawia mikrouszkodzenia w mięśniach, a węglowodany uzupełniają zapasy glikogenu. W praktyce? Sałatka z grillowanym kurczakiem i kaszą, omlet z warzywami i pieczywem pełnoziarnistym, albo koktajl proteinowy z owocem. Jeżeli ćwiczysz wieczorem i nie masz ochoty na duży posiłek – postaw chociaż na jogurt grecki z owocami lub twarożek z miodem.
A co z porannym treningiem?
Jeśli ćwiczysz wcześnie rano i nie masz czasu na pełne śniadanie, możesz sięgnąć po coś naprawdę lekkiego – pół banana, garść orzechów albo małą kanapkę z miodem. Po treningu zjedz większe śniadanie, np. jajecznicę z warzywami i grzankami albo owsiankę z jogurtem.
Pamiętaj o nawodnieniu
Woda to podstawa – i przed, i po treningu. Bez odpowiedniego nawodnienia mięśnie pracują gorzej, a Ty szybciej się męczysz. W dni treningowe warto pić więcej niż zwykle – nawet do 2,5–3 litrów, zwłaszcza jeśli ćwiczysz intensywnie albo na zewnątrz w upale.
Posiłki okołotreningowe mają konkretną rolę do spełnienia: przed – dają energię, po – wspierają regenerację. Nie chodzi o jedzenie na siłę ani o odmawianie sobie wszystkiego. Wystarczy trzymać się kilku prostych zasad i słuchać swojego organizmu. A jeśli wciąż masz wątpliwości – nie wahaj się skonsultować z trenerem lub specjalistą od żywienia. Bo dobra forma zaczyna się na talerzu.
To też może cię zainteresować: Trenujesz pilates? Sprawdź, czy podczas ćwiczeń popełniasz te błędy