Nie tylko wojna. Powodów jest wiele
Hiszpania jest stosunkowo bezpiecznym krajem. To aktualnie jeden z podstawowych powodów przyciągających w to miejsce zagranicznych inwestorów.
– Kiedy w 2022 roku Rosja zaatakowała Ukrainę, nasze telefony praktycznie nie cichły – wspomina Renata Lorens, właścicielka biura nieruchomości International Investment Marbella. Jak dodaje: Poczuliśmy wówczas, że Polacy w strachu przed tym, co może wydarzyć się dalej, gwałtownie zaczęli szukać bezpiecznej alternatywy. Hiszpania z wielu powodów miałaby być dla nich racjonalnym rozwiązaniem na wypadek najgorszego. Mówiąc dosadnie – szukali drugiego domu. Myślę jednak, że strach to jedno. Część osób, które mogą pozwolić sobie na dywersyfikację kapitału, poczuła, że to dobry moment, aby część środków ulokować właśnie tutaj. Tym bardziej że stopa zwrotu z zakupu nieruchomości – zwłaszcza na Costa del Sol – jest faktycznie wysoka. To zainteresowanie utrzymuje się do dzisiaj. W poprzednim roku sfinalizowaliśmy około 36% więcej transakcji niż w 2022 roku. 2024 rok aktualnie rysuje podobną, a nawet lepszą perspektywę.
Największą grupę Polaków inwestujących swój kapitał, według badania Instytutu Badawczego IPC, stanowią osoby w przedziale wiekowym 35-44 (30,5 proc.). Co ciekawe tuż za nimi znajdują się ci z przedziału 25-34 lat, którzy stanowią 24,2 proc. ankietowanych. Nieruchomości dla całej grupy ankietowanych są 4 najpopularniejszym miejscem lokowania kapitału i oszczędności (23,4 proc.) – zaraz po lokatach (50,4 proc.), gotówce w banku (41,8 proc) i akcjach (24,6 proc.).
Zwrot z inwestycji
Patrząc na Hiszpanię, największym zainteresowaniem inwestorów cieszy się popularne Costa del Sol. Ponad 320 dni słońca, stabilna pogoda, unikalny mikroklimat, liczne pola golfowe, miasta tętniące życiem przez cały rok, multikulturowe środowisko, wiatr sprzyjający uprawianiu sportów wodnych czy górzysto-morski krajobraz, przyciągają w to miejsce coraz więcej podróżnych, oraz tych, którzy chcą tu osiąść na stałe.
Popyt na nieruchomości w tej części kraju napędza także wysoki zwrot z inwestycji. Tylko w 2023 roku ceny nieruchomości na wybrzeżu słońca wzrosły średnio o 13% w ciągu roku – to o 6% więcej niż hiszpańska średnia krajowa. Do tego dochodzi również dodatkowe 5-7% (około) z potencjalnego wynajmu domu czy apartamentu. Dla nowych nieruchomości wskaźnik ten jest jeszcze wyższy. Jak wskazuje Renata Lorens: warto mieć na uwadze także fakt, że ci, którzy decydują się na zakup nowej nieruchomości, zyskują już tak naprawdę na starcie. Zazwyczaj od momentu uruchomienia przedsprzedaży do oddania budowy deweloper stopniowo podnosi ceny. Finalnie średnio o 30-35%.
Kuszą także ceny
Nowe około 70-metrowe mieszkanie w popularnej Marbelli można kupić już za około 360 tys. euro. To cena porównywalna lub nawet niższa niż w największych miastach w Polsce – Warszawie, Krakowie czy Wrocławiu. Ta rysuje się jeszcze atrakcyjniej, kiedy kupujący dowiadują się, że hiszpański standard deweloperski oznacza już wykończone mieszkania, a w cenę wliczone są także parkingi, miejsca postojowe czy bezpłatny dostęp do atrakcyjnych przestrzeni wspólnych. Siłownia, strefa coworkingowa, basen czy pokaźne tarasy to standard hiszpańskich nieruchomości. Plusem jest także system kredytowy – Polacy chcący kupić nieruchomość w Hiszpanii mogą uzyskać od tamtejszych banków kredyt w wysokości aż do 70% jej wartości.
