Slang z czasów PRL jest bardzo charakterystyczny i niestety odchodzi wraz z dawnym pokoleniem. Dziś na ulicy nie usłyszy się, że ktoś piecze gołąbki w prodiżu, albo że jego pralka frania nie chce już prać. Na pieniądze mówi się dziś "hajs" lub zapożycza się słówko z języka angielskiego "money", a kiedyś nazywano je po prostu flotą. Gwara z czasów PRL była charakterystyczna, jednak pozwalała ludziom się dogadać. Potrafili oni tworzyć co chwilę nowe słowa, które szybko lądowały w ich słownikach. Niektóre z nich tak spodobały się społeczeństwu, że wciąż są w obiegu i od młodzieży możemy usłyszeć między innymi, że nie idą do szkoły tylko "do budy" lub nie na lekcje, ale na "lejby". Słowem, które również się zachowało jest "katana", czyli kurtka, która wróciła do mody.
ZOBACZ TAKŻE: Beata Kozidrak zaprojektowała mu tatuaż. To nie ściema. Ma go na swojej ręce!
Gwara czasów PRL - quiz
Każde pokolenie posługuje się swoim językiem i tak było również kiedyś. W czasach PRL-u na ulicy królował slogan, którego niektóre słowa, do dzisiaj rządzą na ulicy. Co to był "bilet", "eka", "cegła", a co oznaczało wyrażenie "jak bonie dydy"? Rozwiąż nasz quiz poniżej. Dobra zabawa gwarantowana.