Młoda Amerykanka, Jewel Shuping udzieliła wywiadu dziennikarzom magazynu „People”. Przyznała w rozmowie, że jako nastolatka kupiła białą laskę i zaczęła się uczyć alfabetu Braille’a. Gdy miała 21 lat, obsesja stania się osobą niepełnosprawną mocno przybrała na sile, ale czuła fascynację tym tematem już w wieku 6 lat. Śniła wtedy, że jest niewidoma, a myśl o tym, że mogłaby stracić wzrok, przynosiła jej ukojenie. Kobieta mieszka w Karolinie Północnej. Zdiagnozowano u niej zaburzenie psychiczne. Bliscy się od niej odwrócili po tym, co sobie zrobiła.
Amerykanka marzyła, by stracić wzrok. Mówi, że jej psycholog zalał jej oczy płynem do udrażniania rur
Opowiada, że kilkanaście lat temu dotarła do psychologa, który zrozumiał jej potrzebę. Spełnił jej prośbę. Zakroplił jej oczy odrętwiającymi kropami, a potem zalał silnie żrącym środkiem do czyszczenia rur. Karetka przyjechała pół godziny później. W szpitalu medycy próbowali ratować jej wzrok, choć jasno mówiła, że tego nie chce. Nie udało się to jednak, bo uszkodzenia były zbyt głębokie. Przez następne pół roku stopniowo traciła możliwość widzenia niemal do zera.
- Byłam bardzo szczęśliwa, poczułam, że właśnie taka powinnam być - powiedziała Jewel Shuping w wywiadzie dla „People”.
Kiedy zdrowy marzy o amputacji nogi, czyli czym jest zaburzenie tożsamości integralności ciała?
Jewel Shuping ma teraz 38 lat. Lekarze zdiagnozowali u niej zaburzenia dysocjacyjne (Body Identity Disorder, BIID). Wyjaśnia to jej marzenie o byciu niepełnosprawną.
- Kobieta boryka się z zaburzeniem tożsamości integralności ciała.
- To niezwykle rzadka przypadłość.
- Medycy spotkali już przypadki, kiedy zdrowe fizycznie osoby z takim zaburzeniem próbowały same odciąć sobie np. nogę lub prosiły chirurga o amputację.
- Były przekonane, że da im to szczęście, pełnosprawni czują się mniej wartościowi, niekompletni.