Program Rodzina 500+ wszedł w życie 1 kwietnia 2016 roku. W ramach tego programu rodzinom z dziećmi na utrzymaniu przysługuje świadczenie wychowawcze w wysokości 500 zł na dziecko w wieku do ukończenia 18 roku życia. Od 1 lipca 2019 świadczenie wychowawcze ma charakter powszechny i przysługuje niezależnie od dochodu rodziny. Obecnie korzysta z tego prawie 7 milionów dzieci, a roczny koszt tego wsparcia to 41 mld złotych.
Problem w tym, że wg danych GUS w październiku 2022 roku, ceny towarów i usług wzrosły w porównaniu z październikiem 2021 o 17,9 proc. To najbardziej gwałtowny wzrost towarów i usług od grudnia 1996. Oznacza to, że dziś realna wartość 500+ to według analityków finansowych zaledwie około 350, 380 złotych. Czy w takim razie czas zwaloryzować to świadczenie? Jak mówił w programie Super Ring ekonomista z Partii Razem Maciej Szlinder, podwyżka 500+ jest konieczna:
To świadczenie dziś powinno wynosić prawie 700 zł, żeby miało taką samą siłę nabywczą jak to kiedy wprowadzano 500+”. Jak dodał gość Super Ringu taka waloryzacja powinna odbywać się jednak nie tylko na rok przed wyborami - "Program powinien być waloryzowany co roku o wskaźnik inflacji" - uważa Maciej Szlinder.
Zupełnie inne zdanie na ten temat miał poseł Konfederacji Dobromir Sośnierz:
Ja z przyczyn moralnych jestem przeciwnikiem 500+, bo jestem przeciwnikiem tego, żeby ktoś miał prawo do cudzych pieniędzy. Jestem przeciwnikiem idei, że jedni ludzie mają żyć na koszt innych ludzi. Jak zaznaczył program 500+ jest szkodliwy i demotywujący - To demotywuje do pracy. Każda kwota która przybliża nas do tego, że uzyskamy dochody niezbędne do życia, demotywuje nas do pracy stopniowo.
W jednym obaj goście byli zgodni co do jednego. Program 500+ zostanie, a na pewno nie zostanie ograniczony w rok przed wyborami. Całą rozmowę dotyczącej tego tematu znajdziecie poniżej.
