Tak jesteśmy przygotowani na powódź. Służby w kraju są postawione na nogi!

i

Autor: Jakub Luberda

zagrożenie powodziowe

Siemoniak: Opolszczyzna i Dolny Śląsk na pierwszej linii zagrożenia. Możliwe kolejne ewakuacje

2024-09-14 10:19

Województwo opolskie i dolnośląskie są na pierwszej linii zagrożenia powodzią; w województwach śląskim, małopolskim, wielkopolskim, lubuskim, i części łódzkiego bardzo ściśle monitorujemy sytuację - powiedział minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak po posiedzeniu sztabu kryzysowego w Nysie.

Zagrożenie powodziowe w Polsce

Siemoniak podczas sobotniego briefingu zaznaczył, że służby będą starannie informować o tym, gdzie są zagrożenia.

- Województwo opolskie i dolnośląskie są na pierwszej linii zagrożenia - powiedział. - Jeśli chodzi o województwo śląskie, małopolskie, wielkopolskie, lubuskie, część łódzkiego, bardzo ściśle monitorujemy sytuację, jeśli chodzi o opady i stany rzek, aby skutecznie w tych przypadkach działać - podkreślił.

W Jarnołtówkach sytuacja jest trudna

Siemoniak powiedział na briefingu, że członkowie sztabu udają się teraz do Jarnołtówka w powiecie nyskim, gdzie należy liczyć się z dynamiczną zmianą sytuacji. Jak mówił, do zbiornika dociera tyle wody, że „staje się to problemem”.

Szef MSWiA pytany był, czy ze względu na trudną sytuację powodziową w Jarnotłówku może dojść do ewakuacji mieszkańców. Zaznaczył, że przedstawiciele Wód Polskich są na miejscu i analizują przepływ wody i kierują się instrukcjami dotyczącymi zbiorników.

- To jest cały system naczyń połączonych, który w tym momencie musi działać. Decyzja podjęta w Jarnotłówku będzie miała skutki w różnych innych miejscach - dodał Tomasz Siemoniak.

Zaznaczył, że decyzje dotyczące zrzutu wody ze zbiornika, poziomy tego zrzutu są po stronie Wód Polskich.

- Mam pełne zaufanie do profesjonalizmu osób, które takie decyzje będą podejmowały - dodał szef MSWiA.

Siemoniak powiedział, że analizowany był charakter zabudowy poniżej zbiornika w Jarnotłówku pod kątem zagrożenia dla mieszkańców.

- Z tego, co mówił komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej, taka informacja, o tym, że możliwa jest ewakuacja, trafia do ludzi - podkreślił.

Szef MSWiA zaznaczył, że decyzję o ewakuacji mieszkańców Jarnotłówka podejmie samorząd.

WERSJA FB_Ulewne deszcze we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku

Rośnie liczba przekroczeń stanów alarmowych na rzekach w Opolszczyźnie

Jak przekazał opolski urząd wojewódzki, o godzinie piątej rano w sobotę stany alarmowe zostały przekroczone w siedmiu punktach na rzece Opawie, Osobłodze, Prudniku, Złotym Potoku i Białej Głuchołaskiej.

Najpoważniejsza sytuacja miała miejsce na Białej Głuchołaskiej, która o 167 cm przekroczyła stan alarmowy w Głuchołazach i o 127 cm w Białej Nyskiej. Złoty Potok w Jarnołtówku przekroczył stan alarmowy o 51 cm, a poziom rzeki Prudnik w Prudniku o 144 centymetry. Na punkcie pomiarowym w Racławicach stwierdzono przekroczenie o 30 cm poziomu alarmowego rzeki Osobłoga. W Branicach Opawa przekroczyła poziom alarmowy o 12 cm na głównym i o 22 cm na bocznym korycie.

Zobacz także: Zagrożenie powodziowe w Polsce. Strażacy interweniowali już 1,3 tys. razy

Źródło: Siemoniak: Opolszczyzna i Dolny Śląsk na pierwszej linii zagrożenia. Możliwe kolejne ewakuacje