Wielkie protesty w Gruzji
Nie wiadomo, ile dokładnie osób protestuje w Gruzji. Wiadomo o tysiącach Gruzinów na ulicach Tbilisi protestujących przeciwko decyzji rządu - zawieszeniu rozmów akcesyjnych z Unią Europejską. Demonstranci trzymali zdjęcia poszkodowanych dzień wcześniej dziennikarzy, którzy zostali pobici przez policję mimo widocznych legitymacji prasowych. Jak przekazują gruzińskie media, kolejną noc z rzędu, policja też użyła przeciwko Gruzinom armatek wodnych. W czwartek nocy służby miały użyć też gazu pieprzowego. Jak przekazują gruzińskie media, demonstranci polani wodą z armatek wodnych narzekają na poparzenia ciała i twarzy.
- Podczas "represji" schroniliśmy się w aptece, ale siły specjalne wkroczyły za nami. Gdyby nie obecność mediów, mogliby nas pobić na śmierć - powiedział BBC Giorgi Butikashvili.
Za to według Ministerstwa Spraw Wewnętrznych około 30 policjantów też zostało rannych. Protestujący jeszcze zaznaczają, że drugiego dnia protestów policja była o wiele brutalniejsza i biła Gruzinów. Z piątku na sobotę zatrzymano 100 osób.
Protesty odbyły się też w Kutaisi i Batumi.
BBC przywołuje słowa obecnego premiera Irakliego Kobakhidze, który oskarżył Unię Europejską ingerencją w gruzińskie państwo. Według nie było żadnych nieprawidłowości, na które powołuje się UE i mieszkańcy kraju. Jak dodaje premier, Gruzja będzie zabiegała kiedyś o członkostwo, ale z "godnością i na własnych warunkach".
Parlament Europejski jasno stwierdził w rezolucji, że w Gruzji pogarsza się kryzys demokratyczny i za to wszystko pełną odpowiedzialność ponosi partia rządząca. Szczególnie krytycznie się odniesiono do doniesień dot. zastraszania wyborców, nękania obserwatorów i manipulacji głosami. Parlament Europejski apeluje o wprowadzenie sankcji na premiera Gruzji i innych wysokich rangą urzędników, w tym na miliardera i założyciela rządzącej partii Bidzinę Iwaniszwilego.
Komentarz prezydentki Gruzji
Prezydentka Gruzji Salome Zurabiszwili wydała specjalne oświadczenie dla serwisu OC Media. Zaznacza w nim, że nikt nie zgodzi się na zrusyfikowanie Gruzji.
- Dzisiaj rozpoczął się ruch oporu - powiedziała.
Wezwała policję do wstrzymania się od atakowania protestujących. Jak dodaje, głównym celem protestujących jest rozpisanie nowych i uczciwych wyborów parlamentarnych.
Polecany artykuł: