Pierwsze próby przyjęcia tej nazwy miały miejsce jeszcze w ubiegłym roku, gdy radni otrzymali stosowny projekt uchwały. Wtedy jednak, tuż przed sesją został wycofany z obrad by powrócić - tuż przed rozpoczęciem sesji w miniony wtorek 15 lutego.
- Nie ukrywam, że bardzo mi na tym zależy, aby przy sądzie powstał park im. Pary Prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich wraz z aleją poświęconą ich pamięci. Będzie to miejsce szczególne - przekonywał burmistrz Marek Długozima.
Włodarz Trzebnicy podkreślał, że nowa nazwa dla parku to kolejny krok w krzewieniu pamięci historycznej w mieście. Pod koniec roku odsłoniętu tu popiersie kard. Stefana Wyszyńskiego, kilka lat temu stworzono popiersie gen. Ryszarda Kuklińskiego a wcześniej m.in. stworzono skwer i tablicę pamiątkową im. Żołnierzy Wyklętych.
To pomysł barbarzyński!
Radni wskazywali, że o ile sama idea uhonorowania Pary Prezydenckiej jest słuszna, to wybrane miejsce jest fatalne. Otóż dzisiejszy park znajduje się na terenie dawnego cmentarza, co podkreślał m.in. Janusz Szydłowski z Prawa i Sprawiedliwości.
- Miejsce, które pan wybrał jest nieszczególne. Tam jest jedno wielkie cmentarzysko, tam są szczątki ludzkie, nikt nie przeprowadził tam żadnej ekshumacji i nie zebrał tych szczątków, to się kłóci - przekonywał radny Szydłowski.
W podobnym tonie wypowiedziała się Renata Bujak-Ziółkowska z Koalicji Obywatelskiej.
- To jest pomysł barbarzyński. Mówicie, że żyjemy w trudnych czasach. Wyobraźmy sobie, przychodzą Niemcy i na cmentarzu gdzie są nasi bliscy pochowani robią park. Trzeba zachować szacunek do przeszłości, zwłaszcza, że w parku jest tablica pamiątkowa przypominająca o dawnym cmentarzu - mówiła radna.
Cmentarz to nie problem
W odpowiedzi na swoje głosy radni mogli usłyszeć od burmistrza, że dawny cmentarz nie będzie problemem w stworzeniu parku.
- Nie tworzymy tam parku rozrywki, czy parku zabawy dla dzieci i młodzieży tylko park, który będzie miał szczególne znaczenie dla byłych i obecnych mieszkańców Trzebnicy - mówił M. Długozima.
Pomysł burmistrza wsparł także przewodniczący Rady Miejskiej Mateusz Stanisz.
- To miejsce pamięci Pary Prezydenckiej nie wyklucza pamięci o historii jeszcze dawniejszej. Jesteśmy w stanie tak zrewitalizować park i tą aleje, żeby znalazło się również miejsce upamiętniającą historię przed utworzeniem tego parku - dodawał M. Stanisz.
Ostatecznie, pomysł utworzenia parku im. Pary Prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich poparło 10 radnych z komitetu burmistrza Marka Długozimy: Kamil Ankier, Maria Ciepluch, Andrzej Janik, Mateusz Kempa, Zenobiusz Modliborski, Magdalena Orzechowska, Marek Paszkot, Edward Sikora, Mateusz Stanisz i Lech Taraszczuk.
Przeciwko tej inicjatywnie zagłosowali: Renata Bujak-Ziółkowska (Koalicja Obywatelska), Justyna Marszałek, Mirosław Marzec, Krzysztof Śmiertka, Justyna Wróbel (Klub "Trzebnica dla Wszystkich") i Paweł Wolski (niezrzeszony).
Od głosu wstrzymali się: Artur Gajowy, Marek Koliński (klub burmistrza Marka Długozimy) oraz Zbigniew Kuźma, Janusz Szydłowski i Małgorzata Wójcik (Prawo i Sprawiedliwość)
Dodajmy, że na tej samej sesji radni zabezpieczyli w budżecie blisko 700 tys. zł na modernizację tego parku.