Grażyna Wolszczak doświadczyła koszmarnego przeżycia. W budynku, w którym znajduje się jej mieszkanie doszło do pożaru. Apartament mieszkającej dwa piękra niżej sąsiadki doszczętnie spłonął, a aktorka opublikowała zdjęcia oraz nagranie na Instagramie.
Grażyna Wolszczak zdała internautom relację z pożaru, który strawił apartament w bloku, w którym mieszka aktorka. Miejsce, w którym doszło do tragedii należy do kobiety wychowującej małe dziecko. Aktorka będąc na miejscu zdarzenia zrobiła kilka zdjęć.
Ubezpieczacie się? To nie jest post sponsorowany, to samo życie niestety! Pożar wybuchł przedwczoraj w moim domu, dwa piętra niżej... A sąsiadka - matka z małym dzieckiem - może liczyć tylko na ubezpieczyciela, że rzetelnie oszacuje straty i sprawnie dokona wpłaty. A nie zostało kompletnie nic, nawet elektrykę trzeba pruć
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Grażyna Wolszczak straciła włosy! Łysienie to skutek przechorowania COVID-19
Jak wynika z wypowiedzi Bogdana Smotera z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej, do wybuchu doszło w budynku przy ul. Stawki na ósmym piętrze w godzinach popołudniowych, a w gaszenie pożaru zaangażowanych było pięć zastępów straży pożarnej. Mieszkańcy sami się ewakuowali - było to ok. 50 osób. W tragedii nikt nie ucierpiał, a w pochłoniętym ogniem mieszkaniu nie przybywały żadne osoby.
Aktorka serialu "Na Wspólnej" wdała się również w rozmowę ze swoimi sąsiadami, których spotkała przed budynkiem. Z rozmów wynikało, że wszyscy ubezpieczyli swoje mieszkania.