Ewa Minge jest osobą, która ciężką pracą doszła do ogromnego sukcesu. Swoją przygodę z projektowaniem mody zaczęła w 1994 roku tworząc luksusowe produkty, zarówno biznesowe, sportowe, jak i wieczorowe. Swoje kolekcje prezentowała na wybiegach całego świata - w Nowym Jorku, Cannes, Paryżu, Mediolanie, Rzymie, Moskwie, Wiedniu, Berlinie i wielu innych miastach. Jest również autorką rozmaitych kolekcji wyposażenia wnętrz - zapachów, podłóg, firan, lamp a nawet farb do ścian. Jej kreatywność nie zna granic. Dała temu dowód po raz kolejny, prezentując na Instagramie swoją kolekcję wazonów.
Ewa Minge zaskakuje kolejnym pomysłem na biznes
Ewa Minge udowadnia, że żadnej pracy się nie boi i postanowiła stworzyć wyjątkowe produkty ze szkła. Od jakiegoś czasu jest zatem stałą bywalczynią huty, gdzie tworzy wazony, które z pewnością już niedługo trafią do sprzedaży.
Bo marzenia się same nie spełniają! Trzeba naprawdę ostro pracować i pokonywać mnóstwo przeszkód zanim dopadniesz celu… przeważnie poobijany, poparzony, na ostatnich siłach. Ale smak zrealizowanego celu, smak mety…zwłaszcza tej nieosiągalnej, trudnej jest jedynym w swoim rodzaju eliksirem szczęścia. Razem z moimi mistrzami hutnictwa z Centrum Badawczego Łukasiewicz odział w Krakowie, rozpoczęliśmy prace na moim autorskim szkłem artystycznym. Tak powstaje kolekcja TANCERKI - napisała na Instagramie.
Projektantka dodała serię zdjęć pokazującą te cuda. Jedni zachwycili się produktami i życzyli Ewie powodzenia. Inni podzielili się osobliwymi skojarzeniami - Trochę falliczne te tancerki - zauważyła fanka - No coś mi się kojarzy z prąciem - czytamy dalej - Gratuluję. Mi się podoba, kojarzy mi się jak ostoja dla kolibra - skomentował internauta - To jest sztuka?? A wygląda na zwykły kicz z chińskiego marketu - skwitował instagramowicz. Ta oryginalna kolekcja z pewnością znajdzie swoich zwolenników, a praca Minge zostanie doceniona. Życzymy sukcesu.
Źródło: Ewa Minge wchodzi w nowy biznes. "Wygląda jak zwykły kicz z chińskiego marketu"