Julia Rocka, absolwentka łódzkiej filmówki, w rozmowie z Kubą Klymem przyznała, że muzyka nigdy nie była jej planem na życie. Zaskoczeniem był dla niej viralowy sukces debiutanckiego utworu "Jeep", który otworzył jej drzwi do świata muzyki. "Myślałam, że tylko moja mama będzie słuchać moich piosenek" - wyznała artystka. Dziś ma na koncie dwa albumy i kolejne numery w przygotowaniu.
"Gorset" - album o wyzwalaniu się
"Gorset", drugi album Julii Rocki, ukazał się 11 kwietnia. Artystka przyznała, że tworzenie tego krążka było trudniejsze niż debiutanckiej "Blazy", ze względu na presję i chęć przeskoczenia samej siebie. Tytuł albumu jest symboliczny - odnosi się do kobiecości, sensualizmu, ale także zniewolenia i próby wpasowania się w ramy społeczne. "Ta płyta to droga do tego, żeby się wyzwalać artystycznie, żeby mówić wprost, co się naprawdę myśli i czuje" - podkreśliła Julia.
Zobacz także: Lubisz muzykę i lifestyle? Tych podcastów musisz posłuchać
Muzyka a aktorstwo - trudne połączenie?
Julia Rocka nie ukrywa, że marzy o dalszej karierze aktorskiej. Jednak, jak sama zauważyła, w polskiej branży filmowej wszechstronność bywa przeszkodą. "Słyszałam takie teksty, że muszę się określić, że trudno cię jest zaszufladkować, że ta branża nie lubi wszechstronności" - powiedziała artystka. Mimo to ma nadzieję na współpracę z osobami z otwartymi głowami, które dostrzegą jej potencjał aktorski.
Zobacz też: Mandaryna wraca na scenę z nowym singlem. Tym zamyka drzwi przeszłości
Prawda i szczerość w muzyce
Julia Rocka przyznała, że teksty jej piosenek są autobiograficzne i osobiste. "Nie potrafię pisać inaczej niż o swoim życiu" - wyznała. Artystka ceni szczerość i mówienie o tematach bez tabu. Jej teksty bywają wulgarne, ale zawsze podane ze smakiem i w konkretnym kontekście.
Album "Gorset" dostępny jest na wszystkich popularnych platformach streamingowych. A podcastu "COOLTURALNE ROZMOWY" posłuchacie, klikając w baner poniżej lub na Mediateka.pl.