Aż chce się wsiadać i wysiadać na tym wyjątkowym przystanku. Tu można poczuć się jak na wsi sprzed kilkudziesięciu lat. Mieszkańcy zadbali o wszystkie detale. Chatę zamieszkują kukły przypominające rodzinę dawniejszych rolników
Mamy tu babcię najstarszą z rodu, młodsze małżeństwo, które sobie odpoczywa po pracy. Mamy telewizję, radio. Tutaj kuchnia jest, salon, są pelargonie w oknie. Mamy nawet stare szypy i miotłę, bo kiedyś nie było takiego luksusu jak teraz. Wszystko tu jest, nawet płot mamy, na którym wiszą stary dzbanek i konewka - mówiła Barbara Nadolska, mieszkanka Nowej Wsi
Prace nad zamianą zwykłego przystanku autobusowego w wiejską chatę trwały cztery tygodnie. Okazją były przygotowania dekoracji dożynkowych, które zazwyczaj są ozdobą święta plonów
Pletłyśmy wieniec i stwierdziłyśmy, że musimy coś jeszcze zrobić, ustroić jakąś drogę, przygotować jakieś witacze. No i wyszła taka inicjatywa, żeby ozdobić ten przystanek. Nas było więcej, kilkanaście osób się zaangażowało. Pomogli też rolnicy, którzy przywieźli nam słomę i kukurydzę na dach - powiedziała Małgorzata Gołdyn, sołtys Nowej Wsi
Jak przyznają wszyscy mieszkańcy - taka wspólna praca nad przygotowaniem przystanku i dekoracji dożynkowych świetnie ich wszystkich zintegrowała
To jest coś innego. W dobie internetu, wszyscy zaczynamy się od siebie oddalać, a to tak spaja nas wszystkich. Wystarczy, że ktoś rzuci hasło, pomysł i wszyscy się integrujemy. Najważniejsze, że są chęci - dodał Wojciech Wawrzyniak, mieszkaniec Nowej Wsi
Ten wyjątkowy przystanek autobusowy w Nowej Wsi stał się jedną z atrakcji gminy Sompolno
Trzeba podziękować przede wszystkim mieszkańcom za wielkie zaangażowanie, bo osób które tu działały było kilkadziesiąt. Dzięki temu powstało takie dzieło, które podziwiają wszyscy którzy przejeżdżają tędy. A nawet niektórzy, jak się dowiadują, że takie miejsce jest przyjeżdżają tutaj specjalnie, żeby zrobić sobie zdjęcie, czy nagrać krótki filmik - powiedział Waldemar Marciniak, Burmistrz Miasta Gminy Sompolno
Przystanek - a raczej wiejską chatę przystankową będzie można oglądać w Nowej Wsi co najmniej do pierwszych mrozów, a może nawet i dłużej.